O tym, że pracodawcy nie zawsze przestrzegają praw pracowniczych, zarówno w drobnych, jak i poważnych kwestiach, nie trzeba nikogo przekonywać. Zapewne duży odsetek osób, które od dawna pracują zawodowo, ma w swojej zawodowej historii przykłady takich pracodawców. Warto pamiętać, że pracownik nigdy nie jest sam – może liczyć na wsparcie Państwowej Inspekcji Pracy, która stoi na straży praw pracownika.
SPIS TREŚCI
Czym zajmuje się Państwowa Inspekcja Pracy
Państwowa inspekcja pracy zajmuje się przede wszystkim sprawdzaniem, czy pracodawcy przestrzegają praw przysługujących pracownikom, między innymi przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, czasu pracy, wypłaty wynagrodzenia i innych przysługujących świadczeń, umów zawieranych z pracownikami, a także wielu innych praw pracowników, w szczególności tych, które są najczęściej łamane.
Państwowa Inspekcja Pracy ma swoje oddziały i biura w większych i mniejszych miastach, dzięki czemu pracownicy, którzy czują, że ich prawa nie są przestrzegane, mogą na żywo skonsultować się z doradcą lub inspektorem, dowiedzieć, na co mogą liczyć i jaką drogę postępowania wybrać. Do inspekcji pracy bardzo często zgłaszają się osoby, które zostały bezprawnie zwolnione lub nie otrzymały należnego wynagrodzenia. Działania inspektorów w takich sytuacjach są bardzo skuteczne – czasem wystarczy jedynie zapowiedź kontroli w zakładzie pracy, aby wszystko związane z prawami pracownika wróciło do normy.
Skargi do Państwowej Inspekcji Pracy
Skargi do Państwowej Inspekcji pracy można wnosić osobiście, listownie lub mailowo. Trzeba jednak uważać na anonimowe zgłoszenia. Niektórzy pracownicy, szczególnie ci, którzy są nadal zatrudnieni w firmie, którą chcą zgłosić, decydują się wysłać skargę anonimowo. Niestety, tego rodzaju skargi najczęściej pozostawiane są bez rozpatrzenia.
A na co najczęściej skarżą się pracownicy do PIP? Przede wszystkim pojawia się problem źle naliczanych wynagrodzeń, szczególnie związanych z płatnościami za godziny nadliczbowe czy pracę w godzinach nocnych. Sporo spraw dotyczy również problemów z regulacją stosunku pracy – pracodawcy spóźniają się z umowami, zatrudniają pracowników bez przeprowadzenia szkolenia BHP, a także bez wyposażenia ich w podstawowe środki ochrony osobistej.
Często problemem jest również, że pracodawcy wymagają od pracownika zostawania w pracy po godzinach znacznie ponad wymiar godzinowy znajdujący się w umowie. W przypadku pań skargi często dotyczą problemów ze zwolnieniami w czasie ciąży, a także kłopotów z powrotem do pracy po urlopie macierzyńskim. Zdarza się, że pracodawcy wręczają im wypowiedzenia bądź przenoszą na inne, mniej płatne stanowiska.
Wszystkie skargi, które są imiennie zgłoszone do PIP, na pewno będą rozpatrzone, a w razie stwierdzenia jakichkolwiek nieprawidłowości, pracodawca zostanie wezwany do ich usunięcia. W niektórych przypadkach kontrolerzy mogą również nałożyć na pracodawcę karę grzywny lub inne sankcje.
Kontrola Państwowej Inspekcji Pracy
Kontrola Państwowej Inspekcji Pracy to coś, czego nie muszą obawiać się ci pracodawcy, którzy w swoich zakładach mają wszystko w porządku i zgodnie z przepisami. Spać spokojnie nie mogą natomiast właściciele tych firm, w których nagminnie łamane są prawa pracownika.
Do kontroli nie da się bowiem przygotować i wielu kwestii zamieść pod dywan na czas wizyty inspektorów. Państwowa Inspekcja pracy ma bowiem prawo wejść na teren zakładu bez zapowiedzi o każdej porze dnia i nocy, a także sprawdzać praktycznie wszystko – od warunków panujących w pomieszczeniach, aż po wszystkie dokumenty znajdujące się w kadrach. Właściciel firmy nie ma prawa zabronić kontrolerom wejścia do zakładu pracy czy wydawania im konkretnych dokumentów.
Jeśli podczas kontroli zostanie stwierdzone, że w danej firmie nagminnie łamane są prawa pracownika, PIP może nałożyć na właściciela firmy grzywnę w wysokości do kilkudziesięciu tysięcy złotych. W skrajnych przypadkach ma również prawo zamknąć firmę.